KS Zryw Jedwabno
KS Zryw Jedwabno Gospodarze
4 : 2
1 2P 2
3 1P 0
GKS Szczytno
GKS Szczytno Goście

Bramki

KS Zryw Jedwabno
KS Zryw Jedwabno
11'
Nieznany zawodnik
16'
Nieznany zawodnik
21'
Nieznany zawodnik
75'
Nieznany zawodnik
Jedwabno
90'
Widzów: 12
GKS Szczytno
GKS Szczytno

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

KS Zryw Jedwabno
KS Zryw Jedwabno
Brak danych
GKS Szczytno
GKS Szczytno


Skład rezerwowy

KS Zryw Jedwabno
KS Zryw Jedwabno
Brak dodanych rezerwowych
GKS Szczytno
GKS Szczytno

Sztab szkoleniowy

KS Zryw Jedwabno
KS Zryw Jedwabno
Brak zawodników
GKS Szczytno
GKS Szczytno
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Brajan Kisiel

Utworzono:

22.10.2016

Sobotni dzień niestety nie należał do najszczęśliwszych w naszym wykonaniu. Do Jedwabna wyruszyliśmy z dosyć mocną kadrą. Jedynie z powodu choroby nie mógł wystąpić Brajan, a Dawid Filochowski wszedł dopiero w drugiej połówce, także z tego samego względu. Początkowe minuty wizualnie były na korzyść Gieksy, Zryw ewidentnie cofnięty do tyłu i czyhający na przeprowadzenie szybkiej kontry, najlepiej skrzydłami, które są ich najmocniejszą stroną i sprawiały zielono-żółtym wiele problemów. Statystyczna przewaga nijak miała się do wyniku spotkania, gdyż goście w tym dniu byli bezlitośni i każdy strzał zamieniali na gola. W pierwszej fazie spotkania dostaliśmy 3 szybkie bramki: 11,16 i 21 minuta, co na pewno zmieniło oblicze spotkania. Zawodnicy Zrywu mogli spokojniej na własne dyktando prowadzić mecz, a Gieksa walczyć o gola, który tylko dałby minimalny kontakt z przeciwnikiem. Niestety pomimo sporej ilości akcji pod bramką gospodarzy, brak było celnych strzałów bądź ostatnich dokładnych podań, bez których kontaktowy gol się oddalał. Do przerwy wynik 3:0 dla Jedwabna, jednak nie odzwierciedlał on dokładnej sytuacji na boisku.
Po przerwie Gieksa próbowała zmazać czarną plamę z pierwszej części gry, lecz Zryw jak przystało na zespół z czołówki tabeli, stawiał trudne warunki. W 51 minucie w końcu przełamujemy niemoc i za sprawą Konrada Majewskiego zdobywamy kontaktową bramkę. Próby gonienia wyniku, większego ryzyka kosztem słabszej defensywy na niewiele się zdały, gdyż kolejna bramka jaka padła była dla gospodarzy. Jedwabno wykorzystując swoją silną stronę, czyli kontrę, w kilkanaście sekund od przejęcia piłki zdobywają czwartą bramkę, po nieudanej pułapce offsajdowej defensywy GKS-u. Do końca meczu został kwadrans, a wynik niekorzystny 4:1.. W 82 minucie ponownie powracają nadzieje, gdy Adrian Gąsior wprowadzony po przerwie za Szymona Kozickiego strzela bramkę z rzutu karnego. Do końca meczu walczyliśmy, widać było zaangażowanie i walkę, lecz zabrakło pomysłu na rozpracowanie przeciwnika, w efekcie w derbach powiatu przegrywamy 4:2..
Kolejny mecz rozgrywamy w Olszynach w niedzielę, a przeciwnikiem będzie Warmianka Bęsia. Zapraszamy!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości